Na początek podziękowanie dla wszystkich, którzy wzięli udział w I Charytatywnym Turnieju o Tęczowy Puchar, drużyn, kibiców, fantastycznych wolontariuszy, zarządcy Hali, dla Pani z obsługi hali, która cały dzień nam pomagała, dla wszystkich ludzi z którymi spotkałam się podczas przygotowań do turnieju. Dla Dziennikarzy, który zainteresowali się imprezą, dla ludzi, którzy wspierali i mówili „dasz radę!” (dobrze wiesz, że o Tobie mowa), dla pracowników wydziału sportu Urzędu Miasta. Specjalnie podziękowanie dla pani Alicji i Kaji ze Stowarzyszenia Tęcza, dziękuję za zaufanie, za pomoc i za wiarę, że tak młodzi ludzie są w stanie zorganizować coś takiego. Dziękuję całemu ZSP za pomoc przy organizowaniu turnieju, pomimo, że niektórzy z nas są bardzo daleko, za zaangażowanie, ciężką pracę i wyciągnięte wnioski. Bez Was to by się nigdy nie udało, to świetne, że potrafimy od tak rzucony pomysł wcielić w życie. Dziękuję też, co dziwne, anonimowym użytkownikom internetu za te nieprzychylne komentarze, które doprowadziły mnie prawie do łez, za to, że dzięki temu udało mi się troszeczkę uodpornić na ludzką podłość i nauczyć, że warto walczyć. Zawsze.
Powszechne jest mówienie, że młodym ludziom się nie chce
czegoś robić, młodym ludziom nie chce się działać, nie chce zmieniać swojego
otoczenia, wolą zostawić wszystko tak jak jest, nie interesuje ich co się wokół
nich dzieje. Czy taka jest prawda?
Po części na pewno, sama pamiętam jak stałam w urzędzie
miasta wypełniając na szybko jakiś wniosek, bo Pan kilka pięter wyżej
powiedział, że czegoś nie da się załatwić i głośno mówiłam, że już nigdy w
życiu niczego nie zorganizuję, że mi się odechciało, bo jak miało mi się nie
odechcieć jak miasto zamiast ułatwiać zorganizowanie inicjatywy, którą, sądząc
po liście od Prezydenta, samo popiera to stawia przed organizatorem milion
przeszkód przez które młody człowiek, który robi coś po raz pierwszy po prostu
nie przebrnie. Do dzisiaj nie rozumiem po co zezwolenie na przeprowadzenie
imprezy masowej do zorganizowania imprezy na hali, na której mecze odbywają się
w sezonie co tydzień jak przecież z góry wiadomo, że hala jest przystosowana do
organizacji tego typu imprez. Dlaczego muszę pisać, wniosek o to, żeby anulować
wniosek, kiedy nie złożyłam do wniosku żadnych załączników i nie zapłaciłam za
niego? Na zdrowy rozsądek taki wniosek powinien być anulowany od razu („chyba,
że Pani zapłaci 82zł to wtedy będę mogła wydać decyzję odmowną”)… Pomijam fakt,
tego, że jeden wydział twierdzi coś innego niż drugi i w konsekwencji nie
wiadomo nic, bo każdy mówi inaczej, bo to podobno normalne.
To wcale nie jest tak, że młodym się nie chce, bo mi się
chciało, i to bardzo, z resztą, nadal mi się chce, ale w ogóle się nie dziwię
młody ludziom, którzy mówią, że nic się nie da zrobić. Owszem, bez porządnego
wyszkolenia i sponsorów da się bardzo niewiele, prawie nic.
Irytacja wylana, teraz parę słów o samym turnieju:
Na pomysł wpadliśmy na korytarzu Szczecińskiego Inkubatora
Kultury podczas remontu naszego biura, pierwszym terminem był marzec, potem maj
i w końcu stanęło na sierpniu, dokładnie 25 sierpnia, godz. 16, Hala Miejska w
Szczecinie, wstęp wolny, kilkadziesiąt osób na widowni, 2 drużyny, siatkarze i
piłkarze wodni w starciu w piłkę nożną, szacunek Panowie za odwagę. W dogrywce
2:0 wygrali waterpoliści i to oni przez rok są posiadaczami tytułu zdobywcy
Tęczowego Pucharu, mam nadzieję, że za rok tytuł obronią, bo sympatyczne
chłopaki z nich. Oprócz tego, darmowa
wata cukrowa, licytacje, zabawy dla dzieci, z puszek i licytacji uzbieraliśmy
524zł i 10gr podobno jak na pierwszy raz wyszło nieźle, a wyciągnięte wnioski
pomogą nam przy 2 edycji.
Bardzo pozytywnie zaskoczona jestem reakcją szczecińskich
mediów, które to bardzo chętnie włączyły się w akcję promocyjną turnieju. Mały skrót
przez to, co o nas pisali, i co my mówiliśmy (to jeszcze nie wszystko, wybrałam
te, które materiały, które były najciekawsze)
-Telewizja Pomerania
Zapowiedź 1
Zapowiedź 2
Relacja
-Polskie Radio Szczecin
Na koniec słowa dwa do malkontentów:
Tak, ZSP miało siedzibę w Kontrastach. Tak budynek jest w
złym stanie. Nie, to nie my go zdewastowaliśmy. Tak, chcemy żeby swoje miejsce
miały tam niepełnosprawne dzieci. Nie, nie uważam, żeby 4 miliony złotych to
była zbyt duża kwota. Nie, to nie jest kwestia sumienia, tylko kwestia
przyzwoitości i bycia człowiekiem. Nie, tam już nigdy nie będzie klub
studencki. Tak, będziemy walczyć na przekór, bo pomimo wszystkich
niedogodności, absurdów prawa, trudności i braku sponsorów warto, dla siebie,
własnej nauki i dla tych dzielnych dzieciaków, które dla mnie osobiście są
superbohaterami. I tak, już teraz zapraszam na 2 edycję turnieju, przyjdźcie,
zobaczcie jak fantastycznych młodych ludzi ma to miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz